Merkaba

Zmieniamy świat na lepszy

Sprawmy, by świat był lepszym miejscem dla dzieci.

Image

W dniu 22 marca 2020 roku moje skromne postrzeganie świata w przeciągu niedługiej chwili zmieniło się diametralnie. Nikt inny tylko moja siostra Magda wysłała mi do obejrzenia materiały zawierające informacje, które już na zawsze zmieniły moje życie. Zrozumiałam w końcu to moje odwieczne pytanie wewnętrzne: “Dlaczego tak się dzieje? Przecież my ludzie marzymy o tym by żyć w pokoju miłości i szczęściu?!”.


To co zobaczyłam i usłyszałam nie pozwoliło mi już do teraz siedzieć bezczynnie i nic sobie z tym nie robić. Był to czas „lockdownu” więc takich chwil na poszerzanie tej wiedzy było wiele. Zrozumiałam sporo rzeczy natomiast jedna zabrała sen z powiek na długo : handel dziećmi i ich wykorzystywanie do najokrutniejszych celów istnieją i to na bardzo dużą skalę światową.


Po „zintegrowaniu” tej informacji w sobie, przepłakaniu wielu dni i nocy, sens mojego życia nabrał zupełnie nowych barw. Obudziłam się do działania i wiem, że tym będę mogła jeszcze pomóc innym w trakcie mej wędrówki życia na naszej planecie Ziemia.


Każde zwierzę znalezione ratowaliśmy psy, koty, krowy, konie, ptaki. Kiedyś podczas podroży do Marrakeszu w ciężkim stanie wykupiliśmy z rąk okrutnych właścicieli osła i daliśmy mu bezpieczny dom... a tych historii bez końca. Tak już w domu było pomagało się i pomaga każdej istocie napotkanej, potrzebującej i z jakiegoś powodu zależnej od innych.


W 2011 roku za decyzją całej rodziny w domu pojawił się Shaanti, który dziś ma prawie 15 lat. Dłuższa to opowieść i piękna myślę. Tu podzielę się teraz tym, że adopcja Shaantiego, pochodzącego z jednego z białostockich domów dziecka, była jedną z najpiękniejszych rzeczy która może się w życiu wydarzyć. Dziś jest również jednym z powodów do dalszych moich działań pochodzących z tego samego miejsca w człowieku – serca.

„Musimy zachować nadzieję przy życiu. Bo bez niej zatoniemy.”

modal-play-icon.svg


Jako ponad czterdziestolatka mam już sporą świadomość tego, że decyzje serca nie zawsze wiążą się z usłanych różami momentów i przychodzą również w takich decyzjach trudne chwile... Ale czym to życie jeśli nie serca droga wybrana?


Shaanti jest po traumatycznych przejściach, o których nawet ciężko opowiadać bo w środku aż ściska... Dziś jednak dzięki miłości całej rodziny, ale przede wszystkim mojej ukochanej siostry Madzi i jej męża Piotra, którzy od ponad ośmiu lat dają mu szczęśliwy, kochający dom - wyrasta na dobrego człowieka. A co w tym życiu najważniejsze gdy wypuszczamy dzieci spod naszych skrzydeł? Wszyscy chcemy żyć w dobrym, szczęśliwym świecie i takie dzieci wypuszczajmy w dorosłe życia. By właśnie dobrym i szczęśliwym ten nasz świat tworzyły. Każdy na miarę swoich możliwości i magii swego talentu. Bardzo wierzę w to, że każdy urodzony człowiek przychodzi na ten świat ze swoim unikalnym talentem, który coś wnosi - ulepsza i upiększa ludzkość na naszej planecie. Myśle, że dzieciństwo jest czasem, w którym te talenty się w sobie odnajduje.


Centrum uzdrowienia dziecka Merkaba powstało i powstaje we mnie już od dawna z każdym dniem, który w życiu przeżyłam. Dzieciństwo, moje życie i droga na której dokonywałem takich czy innych wyborów.


Właśnie w Supraślu, na Podlasiu w środku Puszczy Knyszyńskiej spędzałam w dzieciństwie czas wakacji u ukochanego dziadka Zdzisława. Najpiękniejsze chwile w życiu, biegania beztrosko po łąkach, jeżdżenie rowerami czy konno na oklep po lasach... Kontakt z naturą w takim wymiarze był jak dorastanie w raju, a czasy komuny gdzieś schowane za mgłą... Los tak chciał, że tam właśnie na terenie uzdrowiskowym, powstanie Centrum Uzdrowienia Dziecka Merkaba. Nie mogę doczekać się by stworzyć strukturę dzięki której będziemy mogli pomóc potrzebującym dzieciom.


Kiedyś w wymianie wiadomości z Mariolą Piotrowską padło zdanie: „Zmieniamy świat na lepszy własnymi rękoma, niosąc na nich swe serca.” I tak zostało naszym mottem. A teraz do działania.

Z miłością,

Image